Kredyty frankowe

Przedawnienie roszczeń wynikających z kredytów frankowych

Klienci chcąc pozwać bank w związku ze swoim kredytem frankowym zastanawiają się, czy ich roszczenia nie są już przedawnione. Jest to kwestia niezwykle istotna, bowiem rzutuje na finalne rozstrzygnięcie Sądu orzekającego w sprawie. Kredyty frankowe najczęściej zaciągane były w latach 2003-2008. Z tej przyczyny, zważywszy na upływ niekiedy już 20 lat, kredytobiorcy często rezygnują z wystąpienia na drogę sądową obawiając się, że ich roszczenie jest już przedawnione. Nic bardziej mylnego! Kwestia ta często omawiana jest przez prawników, jak i znalazła odzwierciedlenie w orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Termin przedawnienia roszczeń w sprawie frankowej wynosi 6 i 10 lat. Podział ten związany jest ze zmianami Kodeksu Cywilnego, kiedy to skrócono termin 10-letni na 6-letni. Oznacza to, że raty zapłacone po 8 lipca 2018 roku będą przedawniać się z upływem 6 lat.

Najistotniejszą kwestią jest jednak termin, od którego należy liczyć termin przedawnienia. Obecnie za sprawą wielu orzeczeń, wątpliwości sądów zostały rozwiane. Trybunał Sprawiedliwości UE wskazał bowiem, że ochrona konsumenta występującego na drogę sądową, w związku z kredytem frankowym może być skutecznie realizowana dopiero po powzięciu przez niego informacji o wadliwości swojej umowy. Innymi słowy termin ten może rozpocząć swój bieg dopiero od momentu, w którym kredytobiorca dowiedział się, że jego umowa kredytu frankowego zawiera niedozwolone postanowienia umowne. Nie jest to zatem ani chwila zawarcia umowy, ani chwila wypłaty kredytu. Zważywszy jednak na dość nieostre pojęcie, jakim posługuje się orzecznictwo, a mianowicie moment dowiedzenia się o abuzywności postanowień, kwestia ta w dalszym ciągu podlega dyskusji. Każdorazowo z chwilą przyjęcia sprawy, prawnik prowadzący przeprowadza analizę sprawy, uzyskując informacje od klientów na temat ewentualnych uzgodnień z bankiem. Zdarzyć się bowiem może, że klient zwracał się już wcześniej do banku, wskazując na niedozwolone zapisy umowne, co niewątpliwie może prowadzić do uznania, iż bieg termin przedawnienia rozpoczął się wcześniej. Moment rozpoczęcia biegu przedawnienia może być zatem określany jako chwila wniesienia reklamacji do banku, wezwania do zapłaty, pozwu do sądu, czy samego poinformowania klientów o tym fakcie na rozprawie. Niemniej jednak zważywszy na bardzo popularny temat kredytów frankowych, kredytobiorcom z biegiem czasu coraz trudniej będzie udowodnić przed sądem, iż nie mieli wiedzy, że ich kredyt frankowy zawiera niedozwolone postanowienia umowne. Kwestia rozpoczęcia biegu przedawnienia będzie każdorazowo oceniana przez sędziego orzekającego w sprawie. Powyższe dotyczy zarówno trwających kredytów, jak i tych spłaconych.

Pomimo prokonsumenckiego podejścia sądów do rozstrzygania spraw frankowych, nie należy zwlekać z podjęciem decyzji o wniesieniu pozwu do sądu. Okazać się bowiem może, że sąd przyjmie wcześniejszy termin przedawnienia, aniżeli chwila wniesienia pozwu i uzna nasze roszczenie za przedawnione.

Przeczytaj:

Post A Comment

Your email address will not be published.